sobota, 4 lutego 2012

O złych ludziach

Mocno zapadła mi w pamięć rozmowa z Singerem, opisana chyba w książce Henryka Grynberga pt. „Memorbuch”. Było to mniej więcej tak:
- Jak pan może po tym wszystkim, co stało się z Żydami w czasie wojny, nadal wierzyć w Boga?
- A czy ja kiedyś mówiłem, że nie wierzę w diabła?

Większością z nas wstrząsnęła tragedia Madzi. Nie wiem, co kierowało jej mamą, mam nadzieję, że dowiemy się więcej w ciągu najbliższych dni. Nie o niej chcę pisać. Nie tylko śmierć dziecka wydaje mi się przerażająca, również postępowanie detektywa Rutkowskiego. Zszokował mnie fakt, że zwołał trwającą półtorej godziny konferencję prasową, na której odtworzył film przedstawiający płaczącą i przyznającą się do winy matkę Madzi. Aby zabłysnąć, pokazać się, rozgłosić swój sukces. Użył dramatu i biorących w nim udział ludzi dla własnych celów. Myślę, że mu się udało. Zapewne nie będzie narzekał na brak klientów, mimo kompromitacji w przeszłości.

Nie chcę stawiać diagnozy Rutkowskiemu, mało o nim wiem. Ale pomyślałam – nie po raz pierwszy – że źli ludzie nie istnieją gdzieś tam, w innym świecie, ale obok nas. Może to być któryś z naszych sąsiadów. W psychologii określa się ich jako psychopatów. Nie mają zasad moralnych, zdolności empatii, współodczuwania, nie troszczą się o nikogo. Nigdy nie czują się winni. Używają innych ludzi jak pionków do osiągnięcia własnych celów. Mogą sprawiać wrażenie sympatycznych, ponieważ często są sprawnymi manipulantami, wiedzą, do kogo się uśmiechnąć, kogo postraszyć, kogo podrapać pod brodą, komu wbić szpilę, kogo z kim skłócić. Wcale nie muszą postępować wbrew prawu, robią po prostu wyłącznie to, co im się opłaca i sprawia przyjemność, starając się przy tym unikać konsekwencji. Jest ich około 1%. Podejrzewam, że ujawniają swoją osobowość dobitniej w sprzyjających okolicznościach, np. czasie wojny.

Bezpieczniej jest wiedzieć, że istnieją.

2 komentarze:

  1. Warren Buffet: "Krew się leje na ulicach? Trzeba kupować!"
    a z innej beczki: gdy ksiądz na łożu śmierci Voltair`a zapytał go czy ten wyrzeka się diabła, odparł: "To nie jest czas, by robić sobie nowych wrogów."

    OdpowiedzUsuń
  2. Oba dobre. Zwłaszcza drugie mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń