czwartek, 12 kwietnia 2012

Kobieta czy matka?

Chcę być jednocześnie kobietą i matką. Odkąd została matką, przestała być kobietą. Często słyszymy takie zdania. Czy one nie są przypadkiem absurdalne? Jakie treści kryją?
 
Być kobietą, czyli podobać się mężczyznom. Dbać o siebie. Nosić chociażby ładną bieliznę. Ładne staniki do karmienia? O seksowny stanik do karmienia wcale nie jest łatwo! Z czasem na szczęście coraz łatwiej, ale wciąż połączenie słów „ładny” i „do karmienia” nie jest to oczywiste. Dlaczego? Właśnie dlatego, że – również w przekonaniu producentów bielizny – bycie matką automatycznie wyklucza się z byciem kobietą. I trzeba udowodnić, że jednak kobietą się jest.
 
No ale chwileczkę. Przecież na prosty, babski rozum kobietę można rozpoznać po budowie ciała, a także po tym, że miesiączkuje, może zajść w ciążę, urodzić dziecko i karmić piersią. Właściwie logiczne byłoby uznanie, że matka jest kobietą w pełni. Czemu więc przestaje nią być?
 
Być może dlatego, że jej ciało nie jest już przeznaczone tylko dla mężczyzn (w każdym razie tych dorosłych). A skoro przestaje być przeznaczone dla mężczyzn – przestaje też być postrzegane jako atrakcyjne.
 
Kobiety mające odwagę karmić dłużej niż 2 lata, słyszą czasem, że robią to dla własnej seksualnej przyjemności. Oczywiście zaprzeczają, większość szczerze. Ale faktem jest, że wielu z nich (choć nie wszystkim) karmienie sprawia przyjemność – działa odprężająco i relaksująco. Zalewa je wtedy fala czułości w stosunku do dziecka, którego jeszcze przed chwilą miały serdecznie dosyć, bo np. zafundowało kolejną nocną pobudkę. Czemu udajemy, że te odczucia są całkiem nieseksualne? Co w nich oburzającego? A istnieją też kobiety, które karmienie piersią podnieca. Właśnie tak.
 
Albo orgazmiczny poród. Podobno czasem się zdarza. Wiele osób czuje się zszokowanych, gdy o tym usłyszą, inne nie dowierzają. Jest to doświadczenie bardzo odległe od tego, co mówi nam się o porodzie w naszej kulturze i od tego, co doznajemy. Ale czemu miałoby być szokujące?
 
Całe to oburzenie wynika z przekonania, że przyjemność seksualną wolno nam czerpać tylko w relacji z mężczyzną. Mamy mnóstwo przekazów na temat tego, łączącego dwie płci, aspektu seksualności: piosenki, książki, filmy, sztuki teatralne, obrazy...
 
A prawda jest taka, że nasza seksualność jest szersza. I głębsza. Jest jak ocean.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz